sobota, 14 lipca 2007

Tak ale nie

Autobus relacji Hajnówka-Policzna. Dwóch pasażerów, jednym z nich jestem ja. Na pierwszym siedzeniu siedzi mężczyzna. Na podłodze jego niebieska torba podróżna. Na krótko ostrzyżony, w średnim wieku. Czuje się swobodnie. Pije piwo trzymając butelkę poniżej siedzenia. Mniej więcej w połowie drogi odwraca się do mnie i z błyskiem oka zagaduje: - To co dzisiaj wieczorem spotykamy się w Dubiczach? Krótka cisza. No pewnie tak - odpowiadam w nadziei, że nie będę musiał tłumaczyć się dlaczego nie. Bo nie miałem siły gdziekolwiek jechać tego wieczoru. Moje wahanie było jednak czytelne, ponieważ mężczyzna z rezonem odpowiedział: - Czyli tak, ale raczej nie - i uśmiechnął się zwycięsko.

Brak komentarzy: