piątek, 29 sierpnia 2008

W poszukiwaniu zielonego liścia

Próbowałem kupić "zielonego liścia" - nalepkę dla początkujących kierowców. Próbowałem: w dziale rejestracji pojazdów nie było - odesłano mnie do sklepu motoryzacyjnego. Tak uśmiechnięty młody człowiek poinformował mnie, że takie "duperele" powinien posiadać sklep z artykułami papierniczymi. Niezrażony dotarłem do niego, ale tam pani zrobiła wielkie oczy, a kiedy spytałem, gdzie można wobec tego coś takiego kupić obsługujący obok klientów mężczyzna bez przekonania skierował mnie do stacji benzynowej... Jeszcze tam nie dotarłem...jeśli mi starczy samozaparcia...