poniedziałek, 7 listopada 2011

Habemus papam

,
Umieranie lub odejście. Tak można jednowyrazowo ująć myśl Nanni Morettiego, autora filmu "Habemus papam". Grany przez Michela Piccoli kardynał i papież dostojnie ulega ciężarowi funkcji. Odważnie stwierdza nie podołam tej roli. I odchodzi. Starość, której figurą są kardynałowie i odejście, obydwie są metaforą umierania władzy papieskiej i likwidacji związanego z nią autorytetu. Nikt nie wyraża żalu z tego powodu ponieważ śmierć jest naturalną koleją rzeczy. Koniec zawsze jest smutny, jeśli nie towarzyszy mu początek.