sobota, 25 kwietnia 2009

"Ozercie" w połowie kwietnia



Postaram się śledzić rozwój tego pąka :-)




Wiosna w "Ozerciu"

Zagrożenia biegania

- Dzień dobry - wyrzuciłem z siebie lekko sapiąc na 4 kilometrze, w Okopach.
- Dzień dobry - odpowiedziała gospodyni, około 50-ki, która malowała metalowe ogrodzenie wokół własnej zapewne posesji.
- Trzeba wziąć jakąś dziewczynę do biegania - dorzuciła zaraz.
Chyba nie było w tym stwierdzeniu ironii, może odrobina troski. Bo czy to normalne dla tradycyjnego światopoglądu, że mężczyzna po 30-ce przebiega od czasu do czasu przez wieś? Przychodzi zaraz na myśl porównanie do innej sytuacji. Jest prawdopodobne, że taką samą wypowiedź można by było wypowiedzieć gdybym zamiast biegania samotnie orał ziemię.
Uczennice też sygnalizowały mi, że bieganie jest krytykowane w ich rodzinnych wsiach.
- Dziękuję za radę - odpowiedziałem oglądając się nieco zaskoczony. - Zobaczymy - uśmiechnąłem się. Bez wiary.