Tak bliskich obserwacji skutków działania lodowca jeszcze nie prowadziłem. I oto dolina Czarnej Hańczy ze swoim rynnowym łożyskiem.
Melancholijność obrazów narzuca się. Zatem wybór filmowego tła dla "Doliny Issy" jest jak najbardziej uzasadniony. Ciekawe jak wygląda dworek Miłosza o tej porze roku. Zatęskniłem za Sejnami i dworkiem w Krasnogrudzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz