środa, 1 kwietnia 2015

O narzędziach władzy raz jeszcze

Co wnosi lektura książki „Art et société au Moyen Age” Georgesa Duby? Mam poczucie, że niewiele i dlatego pojawia się pytanie o to w jakim celu taki tekst powstał.
To zapewne jedna z ostatnich książek znanego francuskiego mediewisty zmarłego rok później, w 1996 roku. Napisana w formie obszernego eseju, stanowiącego podsumowanie pewnej myśli, od dawna obecnej w ogromnym dorobku pisarskim badacza. Tytuł sugeruje chęć przedstawienie związków między sztuką a tworzącymi ją ośrodkami twórczymi. O jaki typ sztuki chodzi? Zasadniczo o mającą największy kontakt z odbiorcą architekturę, choć inne także są wyrazem dążeń elity społecznej je tworzących.
Przekonanie o niewielkim znaczeniu tego eseju uzasadniam jego syntetycznym charakterem - od początków średniowiecza do połowy XIV wieku - który rozmywa bogactwo zjawisk, koncentruje uwagę czytelnika na pewnej uniwersalnej regule rządzącej tworzeniem sztuki. Ale to może o to tutaj chodzi. Zasadnicza teza, jasno wyłożona w całym tekście mówi: to ośrodki polityczne, rywalizujące ze sobą o uzyskanie przewagi, tworzą sztukę by eksponować treści i zdobywać dzięki temu pożądaną przewagę. Jak język sztuka pozostaje narzędziem w ręku władzy. Esej jest zapewne rozwinięciem rozważań teoretycznych („Histoire et idéologie” w Faire de l’histoire, red. P. Nora, 1974) dających się wpisać w poststrukturalistyczny „turn”.

Brak komentarzy: